Maria Ekier w Galerii Satyrykon
Maria Ekier w Galerii Satyrykon Było dowcipnie, ciepło, przewrotnie i ciekawie. Okazało się, że pierwszą, wielką miłością Marii Ekier był taniec. „To widać, te wszystkie ilustracje tańczą” – szeptał wywrotowo ostatni rząd seniorów (jakby z chęcią wzięcia przykładu), a „oficjalnie” dalej płynęła wcale nie grzeczniejsza opowieść o studiach na warszawskiej ASP, winie i stanowczej Hannie …