W przeciwieństwie do wielu innych ilustratorów podobno raczej nie przemyca w tym, co robi, autoportretów. Skoro tak, to mógłby przynajmniej wziąć przykład z tego pierwszego jegomościa. Pełna pomysłów głowa artysty i jego niezwykła wyobraźnia to jedno z naszych najcenniejszych dóbr regionalnych i narodowych! Doprawdy godna jest tego, aby ją chronić, „chuchać, dmuchać, obchodzić się jak ze szkłem i w ogóle strzec z największą pieczołowitością. Zaś przedstawiona na obrazie, zwana również czasem przez twórcę Kapelusznikiem, tajemnicza postać znakomicie wprowadza w ten świat. Pełen uderzająco sympatycznych, a zarazem niepokojąco ekscentrycznych i nacechowanych jakimś romantycznym absurdem postaci, nakładanych masek i wyłaniających się spod nich różnorodnych oblicz. Świat, w którym przestaje istnieć granica ożywione i nieożywione. Tu już nie tylko zwierzęta i rośliny, ale i wszelkie przedmioty mają duszę (oraz bystre i pełne wyrazu spojrzenie).
Pytanie, ile ten świat zawdzięcza pierwotnemu dziecięcemu animizmowi, a ile dziewiętnastowiecznej tradycji – jej zachłyśnięciu się rewolucją techniczną, podstawowym motywom science-fiction, takim jak ożywające zabawki, oraz kunsztownym mechanicznym wynalazkom z tej ostatniej dziedziny, na razie postawmy jako otwarte.
Zaś co do oblicz artysty, to aż zaskakujące, jak wiele z nich pokazuje niniejsza wystawa. Mała Galeria Satyrykon doprawdy bardzo się rozrosła, z jednej strony dzięki głębi i bogactwu wyłaniającej się z każdego obrazu anegdoty i „szkatułkowej” konstrukcji miniaturowych asamblaży, z drugiej zaś dzięki przestrzennemu talentowi aranżacyjnemu artysty, przejawiającemu się choćby w praktycznym wykorzystaniu niemal każdego kąta czy dotychczas bezużytecznej wnęki. A zatem poczynając od miniaturowych instalacji, przez ich połączenia w postaci asamblaży, wykonane przez artystę zabawki, fotografie, tunnel booki, rysunki tuszem, po oryginały szkiców (niemal wszystkie) do ostatnio wydanej książki i, oczywiście, obrazy – w tym kilka namalowanych specjalnie na tę wystawę. Przyznajmy, coś takiego nie co dzień w Legnicy się zdarza, pełnego wrażenia nie odda żadne zdjęcie i to po prostu trzeba na własne oczy zobaczyć!
Robert Romanowicz „Pirat wyobraźni”
3.01.-24.02.2018
Galeria Satyrykon, Legnica, Rynek 36
Wernisaż wystawy: 26.01.2018, godz.18.00
Zapraszamy!
Jeśli nie boicie się uzależnienia, oto kilka bardzo przydatnych linków:
https://www.behance.net/robertromanowicz
https://www.facebook.com/RobertRomanowiczPantone/
https://www.facebook.com/Thief-of-chairs-264395467316435/
https://www.facebook.com/MishaGrishaByRobertRomanowicz/
http://www.robertromanowicz.com/
http://pantonedesign.blogspot.com/
Polecamy też wywiad:
http://ryms.pl/artykul_szczegoly/294/pora-na-ilustratora-cz-10-robert-romanowicz.html
oraz, oczywiście, książki ilustrowane przez Roberta Romanowicza, jak zwykle do kupienia w Galerii Satyrykon.