Na I wojnę światową my Polacy patrzymy nieco inaczej niż reszta Europy. Dla nas to długo wyczekiwany konflikt zaborców, który w końcu przyniósł nam niepodległość. Dla wielu państw zachodniej Europy to najstraszniejsza wojna XX wieku, pierwsza wojna totalna, bardziej nawet krwawa i dramatyczna niż późniejsza II wojna światowa. Dlatego obchodom stulecia jej wybuchu towarzyszył szereg ważnych historycznych podsumowań, między innymi poświęconych satyrze tego czasu wystaw organizowanych we Włoszech, Francji czy w Belgii. Np. w zaprzyjaźnionym z Satyrykonem Forte Dei Marmi czy Europejskim Centrum Rysunku (ECC) w Kruishoutem. Niewielką część ich efektów można było oglądać już w zeszłym roku w Galerii Satyrykon: okładki „Le Mot” – francuskiego pisma satyrycznego z tego okresu, a także prasowe rysunki Georga van Raemdoncka.
W międzynarodowy program obchodów stulecia wybuchu I wojny włączyło się również warszawskie Muzeum Karykatury, wystawą „Wielka Wojna i Pokój” i właśnie jej pierwszą, historyczną część (Wojna) będzie można teraz zobaczyć w Legnicy w ramach Satyrykonu.
Autor ekspozycji, Piotr Szlanta z Instytutu Historycznego Uniwersytetu Warszawskiego zebrał nie tylko rysunki satyryczne i plakaty propagandowe wymierzone przeciwko Rosjanom i Niemcom, ale i satyrę z niemal wszystkich krajów walczących w pierwszej wojnie światowej: od krajów bałkańskich przez zachodnią Europę po Amerykę. Blisko 200 składających się na wystawę karykatur podzielono na kilkanaście bloków tematycznych tworzących dość rozległy i pełny obraz życia w tamtych czasach: „Militaria przed rokiem 1914″, „Kocioł bałkański”, „Obrazy wroga”, fragmenty poświęcone życiu codziennemu poza linią frontu czy zmieniającej się w warunkach wojennych pozycji kobiet. Konfrontacja różnych punktów widzenia uczestników konfliktu pozwoliła także podkreślić cechę wspólną – wielkie znaczenie karykatury jako ówczesnego najważniejszego narzędzia propagandy. Rosyjski plakat propagandowy „Wróg ludzkiego rodu”, plakat zachwalający udział kobiet w amerykańskiej Armii Zbawienia z listopada 1918 r. „To jest dziewczyna!”, poświęconą podobnej tematyce niemiecką pocztówkę z okresu I wojny „Na zapleczu. Praca kobiet w 1916″ czy karykaturę cesarza Wilhelma II z londyńskiego „Puncha” ze stycznia 1917 r. pt. „To On” to wszystko można będzie zobaczyć na tej wystawie. Jej warszawscy widzowie przy całym zachwycie dla bogactwa zgromadzanych materiałów nie omieszkali też wytknąć pewnego mankamentu: czy aby nie umyka tu nasz punkt widzenia, czyli to, co nas Polaków interesowałoby najbardziej? Z pewnością warto sprawdzić…