„Oppression” Grangera we Wrocławiu

„Oppression” Grangera we Wrocławiu

Chciał(a)bym coś takiego mieć w domu – częste słowa. Na dwa wielkie, barwne płótna przechodząc przez pomieszczenia Satyrykonu zwraca uwagę niemal każdy. To mały fragment. Sporo podobnych jest własnością LCK, kilka Michel Granger podarował przyjaciołom z Legnicy. Spontanicznych wielbicieli nieodmiennie zaskakują niepozbawione patosu tytuły obrazów i to, jak powstały.

Malowanie czołgiem na legnickim, niegdyś wykorzystywanym głównie przez Rosjan lotnisku (Satyrykon 2009) dzięki zdjęciom i filmom obejrzało wiele osób na świecie. Zwykle towarzyszą one prezentowanym przez Michela Grangera wystawom, przypominając o ich – w samym założeniu – wielowymiarowym sensie. Legnicki performans to jeden z etapów rozpoczętego 2O lat wcześniej i – jak podkreśla artysta inspirowanego wydarzeniami na placu Tian’anmen – projektu „Thank you”, a zarazem pierwsza i wciąż jedyna jego realizacja poza granicami Francji.

Wystawa „Oppression” dotyczy czegoś więcej, niż tylko rozumienia dzieła sztuki. Jest potępieniem przemocy, której nie jesteśmy w stanie uniknąć szukając stabilizacji lub destabilizacji. Odnosi się do procesu, który zmierza ku zniesieniu różnicy między kontrolą a wolnością, między tym co jest w sztuce polityczne, społeczne i estetyczne  – pisała Małgorzata Dancewicz w związku z prezentującą efekty wyżej wspomnianego performansu podczas Sarytykonu 2012 ekspozycją w Muzeum Miedzi. Teraz zaś dzięki współpracy z ASP im. Eugeniusza Gepperta całą wystawę można będzie obejrzeć znowu, we Wrocławiu.

Od wydarzeń na legnickim lotnisku minęło już 5 lat. Próbą odtworzenia atmosfery tamtego upalnego czerwcowego dnia wydaje się katalog. Dla jego autorki, znanej nam ze „Skłonności do ostrości” studentki wrocławskiej ASP, Karoliny Pietrzyk, to pierwsze „tak poważne” zadanie. Wydaje się jednak, że dość łatwo odczytać niektóre jej intencje. Patrzy inaczej niż niegdyś podkreślająca ludyczny, „piknikowy” aspekt miejscowa prasa, inaczej niż sami uczestnicy, dla których może najistotniejszy był wówczas „zapach paliwa wymieszamy z wonią akrylowej farby, hałas silnika połączony z rozmowami widzów”, „uwaga, żeby nie wykonać ruchu, który znalazłby się w zasięgu działania czołgu”. Świadoma niejednoznacznych emocji (czyż nie to właśnie podkreśla jaskrawy kolor), na „starych”, czarno-białych zdjęciach szuka przede wszystkim składowych współczesnego procesu tworzenia, w którym odziany w roboczy kombinezon artysta precyzją przypomina nieco dawnego alchemika. Zaś wszystkie te archiwalne migawki to przecież zawsze tylko prowadzący ku czemu innemu fragment.

Michel Granger „Oppression”
Galeria Neon wrocławskiej ASP przy ul. Traugutta 19
13.08-12.09. 2015
otwarcie – 13 sierpnia o godzinie 18.00
kuratorka wystawy – Małgorzata Dancewicz

o wystawie również:
http://www.lck.art.pl/index.php?glowna=pisza_o_nas_szczegoly&numer_artykulu=1466

Skip to content