Młodzi pieprzą (8)

Młodzi pieprzą

Zgodnie z zapowiedziami nieco przekształcony przez Joannę Kogut  quasi-mitologiczny stworek z przepięknego komiksu Judith Kohler  już od kilku dni wychyla się z fałd banera (zawsze się trochę marszczy) na Teatrze Modrzejewskiej. Sugeruje, że do Legnicy pod wodzą profesora Darka Vasiny przybyła jakaś dziwaczna, ale przesympatyczna banda i może niejedno nam zmalować.

Świeżutki katalog, z ręcznie wykonaną sitodrukową okładką też już jest na miejscu i jeszcze trochę inaczej niż sama wystawa pokazuje Pracownię Rysunku Narracyjnego krakowskiej ASP. Słowem, jest co oglądać.

SKŁONNOŚCI DO OSTROŚCI
wystawa prac studentów Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie
Teatr Modrzejewskiej w Legnicy, Rynek 39
otwarcie wystawy godz.17.00

To już siódma edycja Skłonności do ostrości. Wszystkie zostały opisane w naszym tegorocznym   jubileuszowym wydawnictwie. Oddajemy głos Anicie Wincencjusz-Patynie:

Młodzi pieprzą: „Skłonności do ostrości” także poza Legnicą

Wszystkie odmiany pieprzu, z kajeńskim na czele, choć to… papryka, a zatem i papryczka chili, kurkuma, czosnek albo imbir. Cała ta paleta (ach, te kolory przypraw!) smakowitych, ale niektórych ostrych jak diabli doznań na języku jakoś zawsze kojarzy mi się z prawdziwie pikantną ucztą serwowaną naszym zmulonym nierzadko kiczowatą ikonosferą rzeczywistości oczom, kiedy słyszę hasło „Skłonności do ostrości”. Jedno jest pewne, że wielbiciele Satyrykonu, zarówno twórcy, jak i jego odbiorcy, odznaczają się takimi właśnie skłonnościami, niektórzy nawet bardzo dużymi, nawet, gdy z uwagi na wiek, dopiero uczą się je wizualizować. Skłonności te w postaci skondensowanej występują w czerwcu w Legnicy, ale ich trwała obecność u wielu młodych wróży Satyrykonowi świetlaną przyszłość.

„Skłonności do ostrości” to prawdziwy fenomen artystyczny idealnie wpisujący się od 2011 r. w ramy legnickiego festiwalu rysunku satyrycznego. Jest to cykl prezentacji dokonań studentów polskich uczelni artystycznych z pracowni zajmujących się ilustracją, książką czy, szerzej rzecz ujmując, grafiką projektową, a miejscem wystaw prac zdolnej młodzieży jest od początku niezmiennie Foyer Teatru im. Heleny Modrzejewskiej. Fantastyczną dokumentacją „Skłonności” są bez wątpienia publikacje towarzyszące kolejnym ekspozycjom. Mają one charakter katalogów wystaw, a stanowią w istocie atrakcyjne zbiorowe portfolia poszczególnych pracowni. Na satyrykonowy jubileuszowy rok 2017 przypadła siódma odsłona zamykająca pewien etap tych akademickich prezentacji.

Jedne z lepszych pomysłów rodzą się na schodach, jesteśmy wtedy pomiędzy – ani na dole, ani na górze. Na pewnych schodach na legnickim Rynku, w rozmowie, jakich na Satyrykonie wiele, a tej akurat prowadzonej w 2010 r. przez Elę Pietraszko i Zygmunta Januszewskiego, zakiełkował pomysł „Skłonności do ostrości”, które w ten sposób pozyskały bardzo zacnych Rodziców chrzestnych. Ona chciała pokazywać młodych, On pytał, czemu nie pokazuje, Ona poprosiła, by wymyślił nazwę, On przygotował pierwszy pokaz. Naturalną koleją rzeczy na pierwszy ogień poszła Pracownia Ilustracji warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych, a w następnych latach, już jak po sznurku, choć zabrakło Profesora Januszewskiego, przedstawiały się inne pracownie z uczelni artystycznych. Jakoś podświadomie, a może czasem nawet i celowo podnosiły poprzeczkę przyszłym prezentacjom.

„Ostre” publikacje stały się fascynującą i nieodparcie atrakcyjną wizualnie areną potyczek projektanckich. Pierwsza, jaskrawo żółta okładka autorstwa Moniki Hanulak z chlustającym krwią misiem w stylu jak z kreskówek i żyletką przyciętą w kształt litery „D” nie pozostawiały złudzeń, że będzie mocno w formie i w treści, ale też dowcipnie i metaforycznie, i… młodzieńczo-anarchistycznie. Później była wielka małżowina uszna w tygrysich barwach wojennych Agnieszki Frydrych, karykatury studentów wykonane przez ich nauczyciela, mistrza Tomka Brodę, trupia czaszka tonąca w czerni Martyny Wawrowskiej i rok później, dla kontrastu, apla wściekłego różu zaserwowana przez Szymona Szymankiewicza, wreszcie dwie okładki jednego katalogu zaprojektowane przez Mariusza Andryszczyka.

Krzywe zwierciadło to wróg łatwego piękna. Zaglądamy tam bez lęku… (Zygmunt Januszewski)

Warszawa miała najtrudniej i najłatwiej zarazem. W 2011 r. studenci Pracowni Ilustracji prof. Zygmunta Januszewskiego przecierali szlak dla tych odważnych prezentacji. Bo jest to ich cecha wspólna. Może jeszcze nie zawsze te dokonania są doskonałe technicznie, może czasem przegadane, zdarza się, że za bardzo „zapatrzone” na kogoś innego, ale szczere i odważne, co jest zasługą młodego wieku, początkowego etapu artystycznej drogi i przypisanej im właśnie bezkompromisowości i krytyczności spojrzenia na bliższe i dalsze otoczenie. Warszawska Pracownia o 60-letnim rodowodzie ma w tym gronie najbogatszą tradycję związaną przede wszystkim z ilustracją. Przez ponad 20 lat prowadził ją Jan Marcin Szancer, a przez następne ćwierć wieku – prof. Janusz Stanny. Z niej wywodzą się Monika Hanulak, Agata Dudek, Małgorzata Nowak i Jacek Ambrożewski, by wymienić tych, którzy wzięli udział w pierwszych „Skłonnościach”, a którzy na dobre zadomowili się w polskiej ilustracji, odnosząc znaczące sukcesy w konkursach ogólnopolskich, a także w zagranicznych konfrontacjach. Monika Hanulak brawurowo zaprojektowała pierwszy katalog „Skłonności do ostrości”, dyktując wysokie standardy i prowokując serię kolejnych oryginalnych wydawnictw, a Agata Dudek sama była jurorką Satyrykonu jako zdobywczyni Grand Prix Festiwalu w 2009 roku.

Młodzi pieprzą (1)
wydawca: LCK i ASP w Warszawie rok wydania: 2011

Obserwujemy życie grane na fujarce lub tańczone na linie (Eugeniusz Koniarek)

W 2012 r. zaprezentowała się w „Skłonnościach do ostrości” Pracownia Ilustracji z gdańskiej Akademii Sztuk Pięknych prowadzona przez prof. Jadwigę Okrassa. Ze wszystkich dotychczasowych wystaw, w ślad za twórczą aktywnością studentów grafiki projektowej, najwięcej pola oddała ona fotografii. Spectrum mediów, obok „oczywistych” dla współczesnej ilustracji – rysunku i technik komputerowych, poszerzyła także o malarstwo i fotomontaż. Ten zestaw prac wyróżnia także prawie zupełny brak tekstu jako integralnej części prac. Wyraźne jest w nich natomiast zamiłowanie do groteski oraz dominacja figury ludzkiej i zwierzęcej. Katalog tej prezentacji zaprojektował Zygmunt Okrassa.

Młodzi pieprzą (2)
wydawca: LCK i ASP w Gdańsku rok wydania 2012

Tęsknię za studentem z szajbą (Tomek Broda)

2013 rok należał do dwóch pracowni prowadzonych osobno przez wrocławskie filary Satyrykonu – Magdę Wosik (Grand Prix 2017) i Tomka Brodę (Grand Prix 1997 i wiele innych festiwalowych nagród). Silna reprezentacja Katedry Projektowania Graficznego z wrocławskiej Akademii Sztuk Pięknych im. Eugeniusza Gepperta dorwała się do życia we wszelkich jego przejawach. Wrocławska prezentacja to sporo komiksów, notatek, szkiców, zapisków, kadrów, i dominujący w nich drapieżny rysunek. Podsłuchiwanie i podglądanie bardzo sprawnie zostało podane w opowiastkach obrazkowych. Katalog w nieco mniejszym niż inne publikacje formacie, za to jakże elegancki, jedyny w twardej oprawie. A w nim oprócz żywiołowych wizualnych wypowiedzi studentów kapitalna rozmowa Tomka z Magdą o przeszłości, czyli o ich przygodach w czasach studenckich, i o teraźniejszości, czyli o perypetiach nauczyciela akademickiego wśród studentów. Krótkie notki o studentach zamieszczone w edycji warszawskiej zostały tym razem rozbudowane do dowcipnych portretów bohaterów „Skłonności”, stając się wzorem dla katowickiej odsłony katalogu.

Młodzi pieprzą (3)
i Sztuki Mediów ASP we Wrocławiu LCK i ASP we Wrocławiu, rok wydania: 2013

Staramy się pielęgnować mroczne wizje studentów (Bogna Otto-Węgrzyn)

W 2014 r. przyszedł czas na Akademię Sztuk Pięknych w Katowicach reprezentowaną przez Pracownię Grafiki Książki prowadzoną przez Bognę Otto-Węgrzyn oraz Pracownię Ilustracji prowadzoną przez Annę Machwic-Adamkiewicz. Co ciekawe, ta pierwsza jest w strukturze Katedry Grafiki Warsztatowej, a ta druga Grafiki Projektowej. W pierwszej zastępy zdolnych studentów wykorzystują wszystkie dostępne współcześnie formy i strumienie wypowiedzi w bardzo pojemnym obszarze pod nazwą „książka”: artbooki, artziny, self-publishing (zwany niegdyś samizdatem), wirtualny hipertekst czy liberatura. Mamy więc do wyboru: ulotki reklamowe, modlitewnik, archaiczny podręcznik, akcydens, leporello, ale też odwołania do gry komputerowej, konceptualizmu Fluxusu, slajdów z bajkami i wielu innych. Propozycje z drugiej pracowni są żywiołowe, dynamiczne, silnie zaangażowane społecznie i emocjonalnie. Jednocześnie odzwierciedlają naturalną różnorodność poszukiwań i zdają się potwierdzać postawę zalecaną przez prof. Tomasza Jurę – twórcę pracowni i orędownika Satyrykonu – „Ani dnia bez kreski!”. No i perełka edytorska towarzysząca wystawie – katalog zaprojektowany przez Martynę Wawrowską (według koncepcji Otto-Węgrzyn, Romana Kaczmarczyka i Katarzyny Wolny).

Młodzi pieprzą (5)
wydawca: LCK i ASP w Katowicach, rok wydania: 2014

Znowu udało się coś zobaczyć inaczej (Roman Kubicki)

Z kolei w 2015 r. pokaz „Skłonności do ostrości” objął trzy pracownie z Uniwersytetu Artystycznego w Poznaniu: Plakatu I pod wodzą prof. Grzegorza Marszałka, Plakatu II prowadzoną przez prof. Eugeniusza Skorwidera oraz Ilustracji Wydawniczej prof. Mirosława Adamczyka. Siłą rzeczy dominującą formą wypowiedzi w tej odsłonie był plakat, a zatem niepodzielnie królowała metafora, skrót, celność, humor, siła skojarzeń, przewrotność, wyczulenie na absurd. W warstwie wizualnej otrzymaliśmy mieszaninę tradycji Polskiej Szkoły Plakatu z ponowoczesną ikonosferą. Frapująca była także możliwość prześledzenia różnych odpowiedzi studentów na zadane hasła, np. „Coś nie halo”, lub rozmaitych wersji plakatów kulturalnych do konkretnego filmu czy festiwalu (Satyrykon też się pojawił) albo kampanii społecznych (otyłość, gender). Zestaw atrakcyjnych ćwiczeń z kojarzenia.

Młodzi pieprzą (6)
wydawca: LCK i Uniwersytet Artystyczny w Poznaniu, rok wydania: 2015

Wszystkie działania twórcze naszych studentów okryte są tajemnicą (Gabriel Kołat)

W 2016 r. doświadczyliśmy dwugłosu z Katedry Projektowania Graficznego Akademii Sztuk Pięknych im. Władysława Strzemińskiego w Łodzi zaznaczonego nawet w projekcie katalogu (Mariusz Andryszczyk, Katarzyna Dąbek i Alicja Nowicka) mającym dwa początki, prezentującego z jednej strony najszerzej pojęte projektowanie graficzne (plakat, karty pocztowe, okładki, serie wydawnicze, gry komputerowe, identyfikacja wizualna), a z drugiej obraz/ilustrację. Otrzymaliśmy w związku z tym polifonię stylistyk, technik i konwencji. Ale także wspólną prezentację studentów i pedagogów, co dawało z kolei szansę prześledzenia podobieństw i różnic w podejściu do realizacji określonego zadania. Ilustracja odznaczała się przede wszystkim bardzo rzetelnym, czasem drapieżnym rysunkiem wywodzącym się ze stylistyki komiksowej, w projektowaniu graficznym dominowały rozwiązania czarno-białe lub monochromatyczne o mocnym rysunku, wyrazistej typografii i zdecydowanej formie.

Młodzi pieprzą (8)
wydawca: LCK, ASP im. W. Srzemińskiego w Łodzi, rok wydania: 2016

Efektowne „rewolucje” ustąpiły miejsca prywatnym „rewelacjom” (Jakub Woynarowski)

Ostatnia – jak dotąd – odsłona „Skłonności do ostrości” to prezentacja najstarszej polskiej Akademii Sztuk Pięknych im. Jana Matejki w Krakowie za pośrednictwem Pracowni Rysunku Narracyjnego – rówieśniczki „Skłonności” – prowadzonej przez Prof. Dariusza Vasinę. Największy nacisk kładziony jest w niej na opowiadanie obrazem, narrację wizualną, snucie historii bogatych w szczegóły, stąd dominujące formy wypowiedzi: komiks, ilustracja, story board czy concept art; stąd też zestawy ilustracji, fragmenty historii, śmiałe operowanie różnymi ujęciami: od detalu i zbliżenia, przez średni kadr, do planów ogólnych i panoram. W tych sekwencjach ilustracji odnajdziemy różne dynamiki, nastroje, stylistyki – od klasycznego realistycznego rysunku po abstrakcyjne kompozycje. Mamy też próbki, wprawki, szkice, multiplikacje motywów, które staja się gotowymi wyklejkami.

Są młodzi, uczą się, poszukują, próbują z mniejszym lub większym uporem. Są zdolni. Część z nich już zaistniała w różnych okolicznościach artystycznych, o kolejnych nazwiskach na pewno jeszcze usłyszymy. A zatem… OSTRZYMY SOBIE ZĘBY!

[śródtytuły zaczerpnięte z tekstów zawartych w katalogach Skłonności do ostrości]

Skip to content