
Najlepsze debiuty Satyrykonu 2017. Reinaldo Pagan Avila
W nagrodzonej na tegorocznym Satyrykonie pracy spotkały się dziób w dziób kruk i tukan. Motyw odbicia kreującego lub demistyfikującego złudzenia na własny temat – jak dobrze to znamy. Jednak w tej selfie, skrajnie ułatwionym akcie autokreacji, który stał się symbolem naszych czasów, przegląda się coś znacznie więcej niż jednostka. Kontynenty, strony świata, kultury, może też

Inspiruje mnie zapach pracowni
rozmowa z Reinaldem Pagánem Ávilą Satyrykon: Czy europejskie i kubańskie poczucie humoru mocno się różnią? Oglądałam film, w którym opowiadasz, że Kubańczycy mają humor we krwi i po prostu nie potrafią żyć bez żartów. Czy od czasu przyjazdu do Europy zaczęło się coś u Ciebie pod tym względem zmieniać? Reinaldo Pagán Ávila: Niemożliwa jest zmiana czegoś, co jest

Medal i inne
Na jego widok usta od rozciągają się w uśmiechu. Wszyscy od razu wiemy, o co chodzi? O te kartki, które wylądowały w koszu, zanim narodził się ten najlepszy pomysł? I co – teraz złośliwie czy triumfalnie wracają do twórcy jak bumerang?Przypomina mi się rozmowa, jaką Tomek Broda i Magda Wosik wiedli podczas przygotowań do wrocławskich

JASIEK ZBORUCKI & Przyjaciele
Jasiek Zborucki to na co dzień osobnik potrafiący docenić piękno polskiej mowy, z prawdziwym upodobaniem studiujący jej rozmaite tajniki oraz tegoż piękna i poprawności językowej niestrudzony obrońca. Znany też chyba wszystkim, którzy z nim pracowali, nieznośny purysta, no, może nie z lubością wytykający, ale życzliwie wskazujący prawdziwe i domniemane błędy. Jednak tenże miły doktor Jekyll,

Dlaczego zostałem satyrykiem?
Absolutnie niesprowadzalni do wspólnego mianownika, zebrali się jednak, aby czasem działać razem. Chyba przesadną złośliwością byłoby twierdzić, że właśnie dlatego. Tym niemniej jedyną rzeczą, która wydaje się ich łączyć, tak polu satyry, jak i innych, które uprawiają, jest ich niekwestionowana pozycja. Z własnej i nieprzymuszonej woli postanowili odpowiedzieć na jedno z tych fundamentalnych pytań, których

Szopen i Szpilki
Siedzę w pociągu, wracam z Satyrykonu. To mój pierwszy Satyrykon w życiu. Nie uczestniczyłem w nim nigdy ani jako artysta, ani jako juror. Sięgam pamięcią wstecz. Rysunek satyryczny zawsze towarzyszył mi w różnych momentach mojego życia, a ja poprzez obcowanie z nim kształtowałem tę część siebie, którą bardzo cenię u innych. Ilustrowane gazety uwielbiałem od

40 lat Satyrykonu
Od czterdziestu lat nieodmiennie budzi żywe emocje. Chyba każdy, kto się z nim zetknął ”wie lepiej”, jak wyglądać POWINIEN. Często zachwyca tych, którzy przyjeżdżają z daleka. Z reguły nie zadowala tych, którzy są bliżej.Zawsze chciał więcej i, o zgrozo, mu nie przeszło! Rysunek satyryczny (1977), fotografia (1980), od wielu lat otwarty dla malarzy, ilustratorów i

Plenerów czar
W ciągu 40 lat wiele było pomysłów na rozszerzenie i ożywienie formuły Satyrykonu. Nietypowe wernisaże, nawet sesja naukowa. Były i plenery, za którymi wielu łza się w oku kręci… wspomina Ewa Barciszewska Satyrycy, zwłaszcza ci rysujący, okazali się… żądni integracji. Poza nielicznymi przypadkami nie znali się nawzajem osobiście – znali tylko swoje rysunki z łamów
Znamy laureatów Szpil Satyrykonu 2017
Znamy laureatów Szpil Satyrykonu 2017. Zostali nimi Robert Górski oraz Maciej Stuhr. Laureatów wyłoniła kapituła w składzie: Artur AndrusMagda CzapińskaTomasz OlbratowskiMirosław RatajczakGrzegorz Szczepaniak Ponieważ pierwszego z laureatów nominowało aż czterech członków kapituły losy tej Szpili zostały natychmiast – już na tym etapie prac – przesądzone. I choć wielu z czytających przekona zapewne najbardziej lapidarne uzasadnienie – za „Ucho Prezesa”.