Miejsca, w których nigdy nie byłam. Nikola Kucharska w Galerii Satyrykon

Od 27 lutego zapraszamy do Galerii Satyrykon na wystawę Nikoli Kucharskiej zatytułowanej „Miejsca, w których nigdy nie byłam”. Ekspozycja potrwa do 13 kwietnia 2024 r. Z autorką wystawy będzie można się spotkać w trakcie wernisażu, na który zapraszamy 15 marca o godz. 18.00 do naszej galerii.

NIKOLA KUCHARSKA

Ilustratorka i autorka książek, komiksów i ilustracji do gier planszowych dla dzieci i młodzieży. Ma na koncie ponad trzydzieści zilustrowanych książek. Współpracuje z wieloma wydawcami w Polsce, Francji, Chinach, Dani, Finlandii, Korei, Niemczech czy Hiszpanii. Jej „Podróż dookoła świata. Północ–południe. Wschód–zachód” nominowano w konkursie PTWK Najpiękniejsza Książka Roku 2016. „Zaginiona wyspa” otrzymała nominację w tym samym konkursie w 2019 roku, a w 2020 jej książka „Fakty i plotki o smokach” została wyróżniona w tymże konkursie. Jej „Zwierzęta, które zniknęły. Atlas zwierząt wymarłych” otrzymały nagrodę główną w konkursie Mądra Książka Roku 2018, nagrodę główną w austriackim konkursie na mądrą książkę roku Wissenschaftsbuch des Jahres 2021, wyróżnienie w XVII edycji konkursu Świat Przyjazny Dziecku oraz nominację w konkursie Przecinek i Kropka Najlepsza Książka Roku 2018. Zaprojektowana przez nią gra “W Krainie Baśni” została Grą Roku dla Dzieci 2023 roku w prestiżowym konkursie Planszowa Gra Roku.

Prywatnie właścicielka dwóch kotów, miłośniczka kawy, porządku i dobrego jedzenia. Gdy nie rysuje i nie myśli o książkach, to gra w gry wideo, piecze chałki i chodzi na piesze wycieczki do lasu.

W TYM CHAOSIE JEST METODA, CZYLI JAK DZIAŁAJĄ ŚWIATY NIKOLI KUCHARSKIEJ

Jest kilka sposobów na zwiedzanie nieznanych terytoriów. Jednym z takich
podziałów może być podróż z mapą od punktu do punktu albo pozwolenie sobie na radosne zagubienie. A także wersja pośrednia: patrzenie na mapę, kiedy już się znajdzie w konkretnym miejscu i rozglądanie się, co jeszcze da się zobaczyć. Podobne możliwości daje twórczość Nikoli Kucharskiej. Wielość szczegółów sprawia, że czytelnik staje się takim wędrowcem i musi podjąć decyzję, w jaki sposób zagłębi się w światy proponowane przez artystkę. Najpierw przeczyta tekst, obejrzy ilustracje, a może przyjrzy się szczegółom zaraz po zapoznaniu się z konkretnym fragmentem, a potem kolejnym i kolejnym (cały czas pozostając na tej samej stronie)? Pozwala na to ilość szczegółów zawartych na każdej rozkładówce albo karcie stworzonej przez artystkę, z których wszystkie są tak samo ważne. Ten swoisty chaos nie stanowi jednak bałaganu, łatwo się w nim odnaleźć i iść wyznaczoną ścieżką z przerwami na wejście do niepozornych bram lub tajemniczych uliczek. Pomagają w tym intensywne kolory i wyraźne kontury oraz intensywnie wyrażane emocje wszystkich widocznych postaci.

Takie podróżowanie to też zabawa w wyszukiwanie niespodziewanego, znajdowanie małych i dużych niespodzianek. Podobnie jak w czasie gry w „to, co widzę, jest…”. Nie dziwi więc, że artystka sama zaprasza czytelników – tych małych i tych dużych – do podjęcia podobnych wyzwań. Już w „Mieście Psów” i „Mieście Kotów” ukryła wiele elementów, które wypatrzy traper Sokole Oko albo detektyw taki jak Sherlock Holmes. Najpierw zwiedzający mogą dowiedzieć się, w jakim fragmencie miasta akurat się znajdują, ale do nich należy decyzja: dokładnie je obejrzą na własną rękę, czy też przeczytają, co do powiedzenia na ich temat mają przewodnicy. A każde z miejsc jest naprawdę niesamowite – stanowi doskonałe połączenie tego, co ważne dla zwierzaka, z ludzkim spojrzeniem: na przykład na rynku w Mieście Psów można natknąć się zarówno na informację turystyczną, jak i sklep ze smaczkami, a w Mieście Kotów część czworonożnych obywateli zatrudniona została w fabryce pudeł i kartonów (stanowiących prawo, a nie towar!). Po zaznajomieniu się już z topografią przychodzi czas na zagadkę: czy w chaosie wszystkich elementów występujących w niezliczonej ilości widz wypatrzy mydło, balonik, słuchawki albo hot-doga?

Dlatego nie może dziwić fakt, że powstały gry polegające właśnie na takiej
łamigłówce. Gdzie jest wszystko, co się zgubiło i czy na pewno pasuje do
miejsca, w którym zostało ukryte. Na planszach ukazujących baśnie i legendy do znalezienia są ser, garnek, pluszowy miś, kapelusz i całe mnóstwo innych rzeczy. Co one tam robią? To świetne pytanie pozwalające opowiadać mniej lub bardziej prawdopodobne historie w trakcie jesiennych wieczorów lub letnich pikników (wiosną i zimą również będzie mnóstwo okazji do sięgnięcia po „W krainie baśni” i „W krainie legend”). Co ciekawe, plansze można ze sobą łączyć i to nie tylko w obrębie jednej gry. W tym celu autorka wprowadziła specjalne ścieżki i rzeczki, które przecinają magiczne krainy. Jeśli tylko czytelnik zechce, Pan Twardowski uda się na kogucie na Łysą Górę. Ciekawie, zabawnie i kolorowo ilustrowane przez Nikolę Kucharską propozycje z wydawnictwa Muduko dodatkowo zdecydowanie dostarczają wartości edukacyjne. Młody gracz korzystając z takiej formy chętnie zapozna się z polskimi legendami. Rodzice albo dziadkowie mają okazję do opowiedzenia, jak to było z postrzyżynami Ziemowita syna Piasta albo ze zjedzeniem Popiela przez myszy.

Ile razy opiekunowie słyszeli pytanie: Jak to działa? Czasami nawet kilka
razy w ciągu dnia. I tu z pomocą przychodzi Nikola Kucharska w serii książek
o tytule tożsamym z tym pytaniem. Z każdej części można dowiedzieć się
o zasadach funkcjonowania czegoś innego, na przykład budynków. Artystka
pozwala zajrzeć do różnych wnętrz, w dodatku zaprasza jednocześnie na
podróż w czasie. Czytający podróżnik najpierw dowie się, jak się mieszkało
w kamienicy, a za chwilkę wjedzie na ostatnie piętro nowoczesnego bloku.
Będzie miał również sposobność dowiedzenia się, jak mogą różnić się poszczególne budowle w zależności od miejsca, w których się znajdują: na przykład opera w Australii od europejskiego teatru. Znów oczom ukazuje się mnóstwo szczegółów, ale i tu nie trzeba się gubić. Mapę stanowią napisy na białych marginesach otaczających przedstawienia budynków, a także strzałki prowadzące od tekstów do konkretnych elementów przedstawień. Zdecydowanie warto poświęcić trochę czasu na dokładne przyjrzenie się każdej rozkładówce, żeby wychwycić wszystkie niespodzianki, które Nikola Kucharska zostawiła dla spostrzegawczych.

Kolejną niezwykłą podróżą, w którą zabierani są fani prac Nikoli Kucharskiej, jest ta na zaginioną wyspę pełną pięknych stworzeń, ale i niebezpieczeństw. Z jednej strony czytelnik zapoznaje się z dziennikami i zapiskami Nikoli, a z drugiej z pamiętnikiem Alojzego Rzepy z XIX wieku, którego śladami rusza dziewczyna podczas odkrywania tego miejsca. Interesujące jest, jak inaczej autorka ilustruje fragmenty zostawione przez Alojzego i te mówiące o wrażeniach i rozmyślaniach bohaterki. Te pierwsze są bardziej uporządkowane, choć nadal pełne tak charakterystycznej dla twórczości artystki szczegółów. Widać, że Alojzy Rzepa jest wytrawnym badaczem, wiedzącym, jak pisać książki badawcze. Pojawiają się objaśnienia, jak wyglądają jajka tamtejszych zwierząt albo wioski ludów takich jak Jedeni. Komiks z udziałem Nikoli jest bardziej chaotyczny, co wyraża dynamizm jej przygód. Dzięki temu czytelnik łatwo wczuje się w emocje podróżniczki i jej problemy takie jak zapalenie ostatniej zapałki albo posiadanie tylko jednej butelki wody. Do tego Nikola nie zapomina wskazać, jakie emocje towarzyszyły jej w trudnych sytuacjach, na przykład strach, że nie da sobie rady.

W związku z tak ciekawą, różnorodną, a jednocześnie bardzo charakterystyczną twórczością autorka ma na swoim koncie wiele nagród. Została nominowana przez PTKW w konkursie na najpiękniejszą książkę w 2016 roku, a także w 2018 w konkursach Mądra Książka Roku oraz Przecinek i Kropka za Najlepszą Książkę Roku. W tym samym czasie odebrała wyróżnienie w konkursie Świat Przyjazny Dziecku. To niewiarygodne szczęście dla młodych polskich czytelników, że mają dostęp do tak rozwijających, mądrych, a do tego zabawnych tytułów. Jednak podróż wcale nie kończy się na zawartych w nich treściach, same książki okrążają świat dzięki dostępnym tłumaczeniom. Do szczęśliwców zaliczają się między innymi maluchy i ich rodzice z Francji, Hiszpanii czy Niemiec. Nie koniec na Europie, ponieważ twórczość artystki dociera też do tak egzotycznych miejsc jak Chiny czy Korea. Nie ma wątpliwości – na taką przyjemność zasługują dzieci na całym świecie. Nie będzie niczym dziwnym czy niespodziewanym, jeśli w przyszłości znany naukowiec z dowolnej dziedziny powie, że swoje zainteresowania zawdzięcza właśnie kolorowej wizji świata Nikoli Kucharskiej.

Joanna Szlempo

Wernisaż wystawy Nikoli Kucharskiej odbędzie się 15 marca 2024 r. o godz. 18.00 w Galerii Satyrykon (Rynek 36)

Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury – państwowego funduszu celowego  w ramach programu „Wydarzenia artystyczne dla dzieci i młodzieży” pod nazwą. W głowie się nie mieści! Ilustracje – emocje – opowieści.
Skip to content