Satyrykon tradycyjnie odbywa się na przełomie wiosny i lata – nic zatem dziwnego, że wiele razy termin tego wydarzenia zbiegł się z największymi światowymi piłkarskimi turniejami, takimi jak mistrzostwa świata czy Europy. Podobnie jest i w tym roku – Euro 2024 rozpoczyna się w piątek, 14 czerwca, dokładnie w dzień inauguracji festiwalu. W oczekiwaniu na sportowe emocje oraz 47. odsłonę najweselszej legnickiej imprezy zapraszamy na krótki przegląd futbolowych wątków podejmowanych przez różnych artystów związanych z Satyrykonem.
Futbolem żywo zainteresowany był sam Robert Szecówka – jeden z pomysłodawców Satyrykonu. Jeszcze w 1986 roku nakładem Muzeum Karykatury w Warszawie ukazała się książka prezentująca efekty wystawy „Piłka nożna w karykaturze”, gdzie można było znaleźć także grafiki „Robsa”. W 2014 roku specjalną nagrodę dyrektora Legnickiego Centrum Kultury zdobył natomiast Davood Yarahmadi z Iranu za pracę zatytułowaną po prostu „Piłka nożna”. Na wykonanym przez niego zdjęciu młody, bosy sportowiec ofiarnie broniący podniszczonej bramki na piaszczystym boisku wydaje się w miejscu głowy posiadać futbolówkę – kojarzyć się to może nieco z Ciao, maskotką mundialu Italia ’90.
Bo dla futbolu z pewnością można stracić głowę – i to nie tylko podczas główkowania – choć na boisku z pewnością zawsze warto
zachować zimny umysł. Mentalność w „kopanej” to zresztą bardzo wdzięczny temat dla rysowników: futbolówkę na szyi nosi także ludzik ze znaku ostrzegawczego mówiącego o robotach na drodze, bohater grafiki „Euro 2012” autorstwa Agnieszka Popek-Banach i Kamila Banacha. Głowę przypomina także piłka na pracy Mariana Winieckiego: jedna z naderwanych łat na futbolówce odkształcając się tworzy język wywalony równie mocno, co w logo The Rolling Stones. Piłki w miejsce głów mają też zawodnicy z pracy Anatolija Gajno z Ukrainy. Kolejnym zaskakującym elementem futbolowej rzeczywistości zaprezentowanej przez tego artystę jest fakt, że w miejsce skórzanego balona gracze walczą o… nienaturalnie dużą kostkę do gry.
Pochodzący również z Ukrainy Alexander Zhmailo zaprezentował natomiast grafikę, na której dwóch „jajogłowych” duma nad nietypową, bo znajdującą się na kulistej powierzchni piłki, szachownicą. Zdecydowanie bardziej kwestii farta niż okołosportowego komentarza pokłonił się zaś Victor Rodinov. Będący bohaterem jego pracy bramkarz zerka w stronę boiska, podczas gdy w tym samym momencie stojący na stołku robotnik przybija do poprzeczki szczęśliwą podkowę. Ciekawe, czy przesądny golkiper pamiętał, żeby ten artefakt w przerwie przenieść na drugi kraniec murawy…
Bóg w pracy Ireneusza Parzyszka, niczym najbardziej surowy arbiter, zdecydowanym gestem pokazuje w stronę ziemi czerwoną kartkę – jest to jedyny kolorowy akcent tej minimalistycznej, czarno-białej grafiki. Mamy nadzieję, że w nadchodzących mistrzostwach Europy biało-czerwonym uda się uniknąć wpadek, a sędziowie będą na naszą kadrę patrzeć łaskawym okiem. Choć
przeciwników mamy wymagających, zawsze można liczyć na wspomniane przed chwilą szczęście…
Więcej piłkarskich prac, które na przestrzeni lat pojawiały się na satyrykonowych zmaganiach, znajdziecie na stronie www.satyrykon.pl. Tegoroczny Satyrykon odbędzie się w weekend 14-16 czerwca i już dziś warto zaznaczyć, że żaden z nadchodzących meczów reprezentacji Polski nie będzie kolidował z festiwalowymi wydarzeniami. A już za tydzień, w dzień rozpoczęcia imprezy, zapraszamy na ostatnią artykuł zapowiadający imprezę organizowaną przez Legnickie Centrum Kultury.
Michał Przechera