Tradycyjnie już wernisaż był rodzinny. W towarzystwie rodziny i przyjaciół przybył zarówno Artysta, jak i widzowie. Sława gęsi z depresją, którą Robert Romanowicz niedawno zilustrował tak, że chyba już nie potrafimy sobie jej wyobrazić inaczej, rozeszła się szeroko. Wielu pragnących mieć tę książkę musiało odejść z kwitkiem… Jak wygląda istota przełykająca gorzki zawód, też można u Romanowicza zobaczyć.
Na pocieszenie: po pierwsze – kilka zdjęć, po drugie – Roberta Romanowicza będzie można spotkać jeszcze raz w Galerii Satyrykon w najbliższy piątek przed południem, po trzecie – wystawa trwa! Do 24 lutego!