W ciężkich czasach rozmaite poradniki dla zaradnych zawsze prześcigały się w podawaniu recept, jak zrobić coś z niczego. W tej szerokości geograficznej pewnie wszyscy – bez względu na pokolenie – czasem z dumą myślimy o sobie jako o mistrzach zaradności. Ale gdzież nam do Tomasza Brody. Żadne okoliczności historyczne, klimat, wpływ środowiska czy lektury nie są w stanie wytłumaczyć tej skali szczególnego, jakże przydatnego talentu i umiejętności.
Jak wiadomo Tomasz Broda potrafi „zrobić sobie” każdego i wszystko. Imprezę (np. Satyrykon), dowolny zabytek czy całe miasto, dzieło sztuki. Doświadczeniem i umiejętnościami dzieli się zaś nie na specjalistycznych, słono płatnych szkoleniach, ale powszechnie i altruistycznie. Fałszerze pójdą z torbami.
Jeśli zaś dodać do tego wsparty szerokim oczytaniem niewątpliwy talent poetycki, temu zaproszeniu na wystawę po prostu oprzeć się nie sposób:
Zaszpanuj Rubęsem i będzie pięknie
Dodaj Fridę Kalo i zrób Wielkie Halo!
Dorzuć dwa Wangogi i cztery Direry
Zobacz sobie w gogle jak wyglądał Brojgel
Zapodaj Wandajka a dostaniesz lajka
Na poprawę ego weź rzeźbę Dalego
Ukryj w bucie słomę najlepiej Bejkonem
Skombinuj Pikasa, a znajdzie się kasa
Świat arcydzieł żąda – kto widział ten trąba!
Zapraszam serdecznie na moją wystawę „Od Rubęsa do Pikasa” w Muzeum Współczesnym Wrocław,
12 grudnia w piątek o godz. 18.00
Tomasz Broda